Nieudana inauguracja...

Nieudana inauguracja...

W sobotę rozpoczęliśmy kolejny sezon Skierniewickiej A klasy. Naszym pierwszym przeciwnikiem był zespół Victorii Bielawy , który jest tegorocznym beniaminkiem. Dodatkową stawką za to spotkanie był finał pucharu Starosty. Mecz po fatalnej grze przegrywamy na własne życzenie 4:2, a bramki dla naszej drużyny strzelali Piotr Pawłowski i Arek Stolarczyk ( rzut karny ).

Zryw: Grzegory – Błażej Miazek , Wróbel , Kosiewicz – Stolarczyk(60’Bartek Miazek) , Dominiak (70’ Górowski) , Pawłowski , Wojda , Ulasiewicz – Słoma(85’Godos) , Woźniak

Pierwsze minuty spotkania to przewaga naszej drużyny jednak nie udokumentowana bramką . Po paru minutach jednak popełniamy błąd w wyprowadzeniu piłki i nadziewamy się na kontrę gospodarzy , którzy po strzale kapitana swojej drużyny wychodzą na prowadzenie. Nasza drużyna szybko jednak się pozbierała i po chwili był już remis . Prostopadłe podanie pewnie wykorzystał Piotr Pawłowski , który przelobował bramkarza gospodarzy. Gdy można było myśleć , że nasz zespół wraca na dobre tory zdarzył się kolejny kardynalny błąd w naszej defensywie. Jeden z obrońców nastrzela naszego kapitana w plecy przy próbie podania i w ten sposób napastnik gospodarzy wychodzi sam na sam z Mariuszem Grzegorym i pewnie pokonuję naszego bramkarza. Po chwili gospodarze prowadzą już 2 bramkami i niestety po ewidentnym błędzie arbitra . Strzał zawodnika gospodarzy zostaje odbity i trafia pod nogi drugiego gracza , który w chwili strzału znajdował się w bramce Mariusza… niestety sędzia nie zauważył spalonego i zawodnik gospodarzy wyprowadza swój zespół na 2 bramkowe prowadzenie. Przed przerwa jednak zdołaliśmy się zbliżyć do gospodarzy. Kolejne podanie prostopadłe między środkowych obrońców trafia pod nogi Kamila , który próbował przelobować bramkarza jednak został przez niego sfaulowany za co bramkarz dostał czerwoną kartę , a my mamy rzut karny. Pewnym strzałem z rzutu karnego straty zmniejsza Arek Stolarczyk. Do przerwy zatem przegrywamy 1 bramką jednak na drugą połowę wychodzimy z przewagą jednego zawodnika.

Po przerwie od początku próbujemy wyrównać czego rezultatem była dobra sytuacja Jacka Woźniaka , który jednak źle zabrał się z piłką i stoper Victorii zdążył go wypchnąć w boczną strefę pola karnego i Jacek musiał wrzucać piłkę w pole karne jednak nic z tego nie wyszło. Po chwili dobrą sytuację miał Piotr Pawłowski , jednak w polu karnym nie zdecydował się na strzał , a podanie było nie dokładne. Gospodarze co jakiś czas odgryzali się groźnymi kontrami , po jednej piłka odbiła się od słupka i tylko to uratowało nas przed stratą bramki. 20 minut przed końcem jednak mamy kolejny rzut karny, po faulu na Łukaszu Dominiaku. Do piłki podchodzi Paweł Wojda , jednak jego strzał broni bramkarz z Bielaw ,a dobitka Kamila Słomy była nie celne. Nie wykorzystane sytuację się mszczą i tak było i tym razem. Wrzutkę w pole karne łapie Mariusz Grzegory jednak zostaje wepchnięty do bramki , a sędzia uznaję , że nie był faulowany i uznaję bramkę. Bardzo kontrowersyjna sytuacja . Na domiar złego za protesty z boiska po tej sytuacji został wyrzucony Bartek Miazek , który pojawił się na boisku 10 minut wcześniej. Do końca meczu jednak nie udało nam się zmienić wyniku i choć sędzia w tym meczu podejmował kontrowersyjne decyzje to tylko na siebie możemy być źli , że mimo gry w przewadze i rzucie karnym nie potrafiliśmy przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Pocieszające jest tylko to , że mimo fatalnej gry mogliśmy nawet wygrać to spotkanie. Miejmy nadzieje , że nasi zawodnicy w końcu się przebudzą i zaczną grać to co grali w poprzednim sezonie.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości